Czy trener powinien być ubezpieczony?
Zawód trenera, czy to personalnego, czy konkretnej dyscypliny sportowej, jest zawodem stosunkowo popularnym. Proszę zwrócić uwagę, że niemal każdy nauczyciel wychowania fizycznego, prowadzi również zajęcia, które wykraczają poza jego pracę w szkole, tj. piłka nożna, lekkoatletyka, pływanie itd.
Trener personalny to profesjonalista specjalizujący się w dostarczaniu spersonalizowanych programów treningowych i planów dietetycznych, dopasowanych do indywidualnych celów i potrzeb klienta. Jego głównym celem jest pomoc klientom w osiągnięciu ich fitnessowych celów poprzez motywację, edukację oraz wsparcie. Trener personalny pracuje z klientami na różnych poziomach zaawansowania, od osób początkujących po zaawansowanych sportowców, dostosowując programy treningowe do ich aktualnej kondycji fizycznej i umiejętności. W pracy trenera personalnego kluczowe jest budowanie zaufania i współpracy z klientem, aby pomóc mu pokonać wszelkie wyzwania i trzymać się założonych celów.
Trener personalny jest osobą, która w głównej mierze wykonuje pracę w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej. O ile szkoła, jako miejsce pracy nauczyciela WF, jest podmiotem odpowiadającym za jego pracę, o tyle w sytuacji, gdy zajęcia prowadzone są samodzielnie, tj. na wynajętym lub prywatnym obiekcie, to wówczas nie ma już organu nadrzędnego, który odpowiada za jakiekolwiek niespodziewane sytuacje.
Odpowiedzialność trenera personalnego.
Niewiele różniące się zagadnienie, jakim jest OC, czyli odpowiedzialność cywilna, która jest istotna w pracy każdego trenera personalnego. Jest to forma ubezpieczenia, która mówiąc w bardzo uproszczony sposób, chroni kogoś przed negatywnymi skutkami naszej pracy. No dobrze, ale mój zawód tego nie wymaga, tak jak ma to miejsca w przypadku np. lekarza. Dodatkowo nigdy nie miałem sytuacji, że coś się stało na moich zajęciach, a poza tym, klienci lub rodzice dzieci są na tyle w porządku, że zawsze się dogadamy.
Wydaje mi się, że większość trenerów ma podejście, że są na tyle profesjonalni i na ich zajęciach nie ma prawa zdarzyć się wypadek. Jednak w sytuacji, gdy zdąży się poważny wypadek i nie mam tu na myśli zdartego kolana czy przysłowiowego paluszka, ale kontuzję lub sytuację, która naprawdę odbije się na przyszłym zdrowiu poszkodowanego, to problem zaczyna być bardzo poważny. Pamiętajmy, pracujemy z ludźmi, którzy często mogą doprowadzić do kontuzji na skutek swojego błędu, przed którym mimo wszystko przestrzegaliśmy.
Wypadek w trakcie treningu.
Wypadki podczas treningu, prowadzące do kontuzji, która uniemożliwia podjęcie pracy, mogą być powodem poważnego sporu między trenerem, a klientem. Wówczas, gdy wspomniany klient przestaje być „w porządku”, ponieważ na skutek niedopatrzenia, błędu lub usterce sprzętu, on lub ktoś z jego bliskich został poszkodowany, cała odpowiedzialność spada na nas – również ta finansowa. Pamiętajmy, że mogą to być sprawy błahe, typu drobne, typowe kontuzje dla danej dyscypliny. Jednak miejmy świadomość, że mogą zdarzyć się znacznie poważniejsze wypadki, które mogą być skutkiem uszkodzonego sprzętu lub nieprzestrzegania regulaminu zajęć.
Bezpieczeństwo treningu, a regulamin zajęć.
Co mam na myśli przez nieprzestrzeganie regulaminu? Prosty przykład: po drabince na basenie wychodzi tylko jedna osoba. Dzieci wychodzą we dwójkę, jedno upada i uderza o stopień, wybijając sobie zęby. Na basenie nie ma monitoringu, dzieci na widok krwi panikują i nie są w stanie powiedzieć co się stało – były pod opieką trenera. Nieprzestrzeganie regulaminu zajęć? Przecież to ktoś go złamał i doprowadził do wypadku, więc ja umywam ręce i to nie mój problem.
Odszkodowanie z tytułu OC trenera.
Po pierwsze, w sytuacji poważnego wypadku i świadomości dużego odszkodowania, relacje koleżeńskie mogą odejść na drugi plan. Druga sprawa, udowodnić złamanie regulaminu, a bez monitoringu czy świadków – ciężka sprawa. Poza tym, wydaje mi się, że to nie będzie coś, co może poprawić naszą sytuację. Problem gotowy. Zaczynamy szarpaninę z klientem lub rodzicem trenowanego dziecka – rodzic/klient nas obwinia, my się bronimy, reszta rodziców zna sytuację i robi się ciężka atmosfera w grupie/klubie. W sytuacji, gdy zapewnimy sobie ubezpieczenie OC, podajemy numer polisy i sprawa toczy się w zasadzie sama, a wysokość odszkodowania nie jest dla nas problemem, ponieważ składki wzrosną nam przy każdej kwocie wypłacanego odszkodowania.
Ubezpieczenie OC trenera , a komfort pracy.
Kolejny ważny plus odszkodowania z tytułu OC to fakt, że pomijamy ewentualną kłótnię z klientem, dzięki czemu możemy załagodzić sprawę i wyjść z tego z twarzą nawet, jeżeli przyczyną wypadku nie była nasza wina – wszyscy wiemy jak jest. Jest to dla nas ważny aspekt wizerunkowy. Pamiętajmy, że lepiej jest zapobiegać niż leczyć, dlatego warto zainwestować kilka stówek rocznie w ubezpieczenie OC, które uchroni nas w przypadku jakiejkolwiek szkody podczas naszych zajęć.
Ignacy
12 marca 2023 @ 14:13
Przezorny zawsze ubezpieczony;)
Norbert
12 marca 2023 @ 14:13
Co jak co ale jeśli chodzi o zdrowie nigdy nie ma żartów .