Czym jest „superfood”?
Jest to jeden z szalenie popularnych zwrotów, które ostatnimi czasy możemy spotkać w internecie, jako panaceum na wiele naszych problemów zdrowotnych.
W słowniku medycznym: „Niemedyczny termin spopularyzowany w mediach, odnoszący się do żywności, która może mieć właściwości prozdrowotne, takie jak zmniejszanie ryzyka choroby lub poprawa aspektów zdrowia fizycznego lub psychicznego”.
Jak dla mnie to wymysł marketingu.
W ciągu ostatnich kilku (-nastu) lat widzieliśmy wzrost popularności jagód Acai, produktów z granatu, czy innych borówek – wszystko z niesamowitymi oświadczeniami zdrowotnymi, ale też z uproszczoną i przesadną narracją, która nie ma dobrego potwierdzenia w badaniach naukowych.
W większości przypadków brakuje nam rygorystycznych badań klinicznych, aby zrozumieć, jakie faktycznie są efekty tych produktów. Badania w tym zakresie z reguły kończą się na analizach chemicznych produktu. Nie wiemy jak wpływają na ogólny stan zdrowia lub ile należy regularnie jeść, aby uzyskać jak największe korzyści .
To po prostu owoce, nie cuda.
Natomiast jeśli miałbym podać produkty, które mają faktycznie dobre podłoże naukowe – będą to zielone warzywa liściaste. Mają dość bogatą literaturę pod katem ciśnienia tętniczego. Zawierają spore ilości azotanów, które poprawiają przepływ krwi poprzez rozszerzenie naczyń krwionośnych. Z tego względu mogą też poprawiać wyniki w sporcie.
Spodziewał się ktoś, że produkt bez egzotycznej nazwy może być „superfood”?
15 lutego 2021 @ 17:00
5
14 marca 2023 @ 12:08
Superfood co to w ogóle za określenie, po samej nazwie widać że to wymysł marketingowy
14 marca 2023 @ 12:09
Moim „super food” jest owsianka na śniadanie haha