Czym są punkty spustowe?
Punkty spustowe to kolejne rzadko dla nas spotykane słowa w tematyce treningu siłowego, które trafiły do nomenklatury trenerów oraz osób trenujących intensywniej niż reszta. Fajne i trudne słowo, ale o co chodzi? Czym są punkty spustowe?
Punkty spustowe nie są jakoś jasno zdefiniowane, jednak najczęściej jest mowa o grupie włókien mięśniowych, które w danym obszarze pozostają w stałym napięciu. Mięsień pracuje cyklicznie, czyli kurczy się i rozkurcza, jednak w wypadku wspomnianych punktów spustowych, część włókien mięśnia nie wraca po fazie skurczu i w nim pozostaje. Mają one tendencję do występowania w tych samych miejscach, charakterystycznych dla różnego rodzaju treningów czy trybu pracy, bardzo często są to przyczepy mięśniowe.
Zdecydowana większość społeczeństwa posiada w swoim ciele punkty spustowe, bez względu na ich poziom wytrenowania. Najczęściej zauważają to sportowcy, ponieważ utrudnia im to trening na najwyższych obrotach, jednak nie oznacza to, że nie dotyczy to osób, które nie uprawiają sportu. Wszelkie osoby, które korzystają z usług fizjoterapeuty, też będą prawdopodobnie poinformowane o tym, że punkty spustowe się pojawiły.
MIĘŚNIE POTRZEBUJĄ REGENERACJI.
Jeżeli będziemy świadomi, że w naszym organizmie pojawiają się punkty spustowe, to już bardzo łatwo będzie je zlokalizować, ponieważ są wrażliwe na mocniejszy uciski, sygnalizując to dość specyficznym rodzajem bólu. Ból towarzyszący pracy w obszarze spustowym jest podobny trochę do tego, który towarzyszy rozciąganiu i coś jak uderzenie w mięsień, czyli tzw. „mięśniak”.
Rozluźnienie punktów spustowych jest bolesne podczas samej pracy nad nimi, ale ostatecznie prowadzi do tego, że w późniejszym etapie będzie Ci znacznie lżej. Jest to sprawa bardzo indywidualna i poprawa może nastąpić już po jednej sesji treningowej, po tygodniu, miesiącu, a może przykurcz jest na tyle rozległy i mocny, że wymaga stosunkowo długiej pracy.
PUNKTY SPUSTOWE.
Na powstawanie punktów spustowych oraz skuteczność pracy nad nimi ma wpływ wiele czynników, tj. typ treningu, jego objętość i intensywność, dieta, suplementacja, sposoby regeneracji, okres w sezonie, tryb pracy i sposób spędzania wolnego czasu, czyli wszystko to, co pośrednio lub bezpośrednio wpływa na Twoją formę sportową.
Jak możemy samodzielnie poradzić sobie z punktami spustowymi? Najprostszą metodą jest rolowanie za pomocą specjalnych akcesoriów treningowych, jakimi są przede wszystkim rollery – podłużne wałki o różnym poziomie twardości, na których opieramy się miejscami spustowymi i rolujemy bolesny obszar. Do tego typu „wsparcia” swojej regeneracji nie potrzeba tytułu magistra. Jest wiele form rolowania, tak samo wiele jest rodzajów przyrządów do rozmasowywania punktów spustowych – wystarczy posłużyć się Youtube’m, gdzie są dziesiątki filmów w tej tematyce.
PUNKTY SPUSTOWE – CO ROBIĆ?
Koszty takiego wałka zaczynają się już od ok. 50zł, więc warto zainwestować w to parę groszy i po treningu poświęcić 15-20 minut na rolowanie, które pozytywnie wpłynie nie tylko na Twoją formę sportową, bo możesz trenować czysto rekreacyjnie, ale i samopoczucie, ponieważ pozbędziesz się dolegliwości bólowych, z którymi się pogodziłeś. Gdy ograniczenia wynikające z dużej ilości tzw. „trigger points” zaczną być wyjątkowo uciążliwe, to poza rolowaniem i usprawnieniem swoich procesów regeneracyjnych, warto podjąć współpracę ze specjalistą.
Kamila
23 stycznia 2023 @ 18:58
Do jakiego specjalisty zgłosić się na profesjonalne uwolnienie punktów spustowych?
Kris
23 stycznia 2023 @ 18:59
Raczej do fizjo ew. jakiegoś masażysty
Dominik Kopczyński
24 stycznia 2023 @ 11:05
Najlepiej udać się do fizjoterapeuty.
Bartek
23 stycznia 2023 @ 19:01
Brzmi jak kolejny magiczny sposób fizjoterapeutów na wyciągnięcie pieniędzy od klienta.