Grudniowy TOP 5 – Przedtreningówki bez AAKG.

W grudniowym TOP 5 pochylimy się nad leczeniem suplementów przedtreningowych, które nie będą zawierały AAKG, czyli argininy – najpopularniejszej substancji „pompującej” nasze ciało, która zwiększa stężenie tlenu w azotu.

Z niektórych spośród wybranych suplementów wybraliśmy pięć, które w naszym odczuciu najlepiej faktycznie się znajdują w sporcie, w których pompa mięśniowa nie jest wydajna, np. spacer sportowy, biegi, pływanie, gry zespołowe itd. Testy zrealizowane dzięki pomocy naszego partnera: PLANETA SUPLI w Elblągu.

Grupa ta charakteryzuje się zwykle występowaniem beta alaniny , cytruliny, kofeiny i tauryny, często występuje też do nich BCAA i rodzaj ekstraktu z ziół oraz ostrych przypraw.

Suplementy przedtreningowe, jak sama nazwa wskazuje, są brane bezpośrednio lub ok. 30 minut przed treningiem. Mają jedno zadanie, aby pobudzić nas do treningu, zachować naszą koncentrację i energię, co pozwoli nam na wykonanie pracy jednej jednostki treningowej.

Mimo wszystko, nie każdy jest w stanie odczuć ich działanie , co może być podyktowane dietą, „historią” branych suplementów przedtreningowych, czy też krwi. Często – gęsto są źle dobierane przez amatorów, ale i również przez inne, dla których skład nie jest jakoś poważnie.

Numer 5: 6 PAK Odżywianie – CROSS PAK

Piąty na naszych listach, co nie znaczy, że złe, skoro dostało się do naszego TOP. Skład w załączniku do innej pozycji jest bardzo prosty, jeśli chodzi o rodzaj, a całość jest oparta na Beta Alaninę, której działanie może być bardzo szybkie. ale jest to dość daleko.

Nadmierne działanie BA mnie skuteczne dekoncentruje i wprowadza pewien dyskomfort, co sprawdza zbiega się z wykonaniem tej grupy suplementów. Witaminy z grupy B, potas oraz magnez wspierają nasz własny, dzięki temu, że są charakterystyczne dla mnie łapanie skurczów stóp, które są dość podobne w grapplerskim świecie.

Numer 4: SERIA IRON HORSE – HIGH KICK

Petarda marketingowa – Juras, Materla i wielu innych zawodników związanych z KSW. Czy petardą jest w praktyce? Jest, ale raczej niewielką, aczkolwiek huku zrobi i paluszki osmoli. Skład szerszy niż w poprzednim produkcie: podobna ilość beta-alaniny oraz cytruliny, dochodzi kofeina z tauryną,aminokwasy rozgałęzione oraz mieszanki ziołowe.

Kofeina z tauryną na mnie osobiście nie działają, więc jakiekolwiek odczucia nie są raczej nimi spowodowane. Zdecydowanie łatwiej wychodzę z „fazy treningowej”, czyli mój organizm szybciej się uspokaja – pierwsza rzecz, którą zauważyłem, ponieważ często jestem na wysokich obrotach dość długo po treningu. Odczucie płynące z BA podobne – umiarkowane i nie rozpraszające, co w połączeniu z pozostałymi elementami daje mi poczucie „gotowości bojowej”. Preparat bardzo fajny, zdecydowanie na plus dodanie szczypty BCAA.

Numer 3: MUSCLEPHARM – ASSAULT

Skład podobnie jak w CROSS PAK dość prosty, ale za to skuteczny. Tutaj pojawia się już kreatyna, której wcześniejsze suplementy nie posiadały, co bez wątpienia pozytywnie wpływa na nasze zdolności wysiłkowe. Zwiększona liczba ATP jest tym, czego potrzebujemy w każdym sporcie.

Zdecydowanie szersza gama witamin, które wchodzą w jego skład, wzbogaca utracone przez nas pierwiastki – ilość podobna, jakby zebrać dwa poprzednie produkty. Standardowo tauryna z kofeiną, ale również i l-karnityna, która pozytywnie wpływa na naszą wytrzymałość, co w moim odczuciu, pomogło wydłużyć efekt wziętej porcji, ponieważ jest znacznie dłużej odczuwalny niż w poprzednich pozycjach.

Numer 2: BSN – NO-EXPLODE XE EDGE

Tutaj taki mały paradoks, ponieważ nazwa wskazuje właśnie na obecność NO, a w praktyce jego produkcja nie jest w żaden sposób stymulowana. Skład szeroki – wiele dodatków naturalnych, witaminy, cytrulina i beta-alanina, prawie że standardowo kofeina z tauryną. Mimo, że ilości w porcji nie powalają, bo tych najbardziej aktywnych substancji jest mniej w pojedynczej dawce, to samo działanie czułem na tyle fajnie i długo, że postanowiłem ten produkt rzucić na drugie miejsce w tym zestawieniu.

Pobudzenie, długi czas potrzymania tego stanu, szybkie „wyciszenie” po treningu (porównując do wcześniejszych trzech), dodatkowo rozpoczęcie wspomagania potreningowego. Może to kwestia placebo tego dnia, może nie, może wszystko za sprawą dobrze dobranych ilości, co daje im pewną synergię – ciężko mi to uzasadnić, jednak koniec końców – robi robotę.

Numer 1: 7NUTRITION – MMASTER

Zwycięzca naszego grudniowego zestawienia. Spora dawka beta-alaniny i cytruliny, połączona ze spora ilością kordycepsu daje tego energetycznego kopa, szczególnie za sprawą tego ostatniego, bardzo długo podtrzymany jest ten stan „gotowości”. Standardowo kofeina z tauryną – kopnie wybranych.

Dodatkowo szczypta kreatyny, rożeniec, żeń szeń, czyli dalsze wsparcie energetyczne nie tylko dla naszych mięśni, ale i układu nerwowego. Witaminy i minerały zapoczątkowują procesy regeneracyjne. Brak tzw. „zejścia”, czyli fajnie pobudza, ale później nie dobija człowieka po mocnym wysiłku. Zdecydowany numer 1 w tym miesiącu, a wszystko za sprawą zróżnicowanego składu w solidnych dawkach.

Podczas testu brana była nie tylko energia i gotowość do treningu, ale i długość trwania tego efektu, a także właściwości potreningowe, które mimo innego przeznaczenia suplementu też istnieją. Stosowana dawka była dobrana wedle zaleceń producenta, więc nasza samowolka nie miała wpływu na przekłamanie wyniku, a testerem była jedna osoba, która poza zbilansowaną dietą oraz dość intensywnym treningiem, nie stosowała żadnej innej suplementacji około treningowej.

Napisz :  testowana grupa suplementów jest bardzo dobra, aby podczas wspomagania twojej dziennej rutyny wykrytoch okresów treningowych. Zwróć uwagę na skład i indywidualne odczucia, warto uzupełnić w/w produkty innych, które nasilą procesy regeneracyjne czy nasze zdolności wysiłkowe, ponieważ nie ma idealnego rozwiązania dla każdego z nas. Pamiętaj, że nie da się nikomu dogodzić.

Uważa się również, że na niektóre organizmy są w stanie „uodparniać” albo inaczej – przyzwyczajać, co warto robić sobie, aby zapewnić sobie jakiś czas.