Kontrola postępów cyklu treningowego.
Trening, dieta, regeneracja czy suplementacja to nieodzowne elementy, które wpływają na rozwój naszej formy fizycznej. Odpowiednie dopasowanie wszystkich tych składowych pozwoli nam stale się rozwijać, osiągając oczekiwane przez nas efekty, tj. redukcja wagi, budowanie masy mięśniowej, wzrost siły, poprawa wytrzymałości czy cokolwiek innego, co założyliśmy sobie w naszym cyklu treningowym.
Często możemy się spotkać z twierdzeniem, że najlepszym wyznacznikiem postępów diety i treningu jest lustro – tak, to prawda, ale nie każdy bazuje na efektach wizualnych, a nawet i zawodnicy sportów sylwetkowych, którzy startują na wyższym poziomie, niż prezentacja swojej sylwetki na plaży, też potrzebują kontrolować swoje postępy. Kontrola to słowo klucz i powinna się ona pojawiać regularnie wraz z postępem realizacji naszego cyklu treningowego.
Jak może wyglądać kontrola i co powinniśmy dopilnować, aby wyniki były miarodajne i możliwe do porównania?
Testy kontrolne.
Przede wszystkim, jakiekolwiek próby czy testy kontrolne powinniśmy wykonywać w stałych odstępach czasu, jednak na tyle dużych, aby organizm miał czas na jakiekolwiek zmiany. Kolejna sprawa to stała pora, aby wyniki były porównywalne, ponieważ pora dnia, ilość zjedzonych posiłków, wykonana praca czy trening, to wszystko ma wpływ na dany wynik szczególnie, jeżeli chodzi o próby czynnościowe.
Pomiary obwodów ciała.
Podstawowa forma kontroli, to pomiary obwodów, wagi czy grubości fałd podskórnych. Szczególnie istotne dla zawodników sportów sylwetkowych, co pomaga na kontrole prawidłowego żywienia oraz chociażby tego, czy realizujemy założone priorytety, tj. poprawa danej partii ciała. W innych sportach ta forma kontroli jest równie ważna, chociażby zawodnicy sportów, gdzie występują kategorie wagowe, jednak nawet w rutynowym badaniu podczas wizyty w przychodni sportowej, lekarz wykonuje nam pomiar wzrostu i wagi, aby mieć pogląd na zmiany, jakie zachodzą w naszym organizmie w danym czasie. Duże wahania wagi mogą być podstawą do głębszego wywiadu, aby dowiedzieć się czy to zamierzony efekt, czy spowodowane jest to jakąś kontuzją lub chorobą.
Testy czynnościowe.
Testy czynnościowe, czyli wszelkiego rodzaju próby wysiłkowe, które dają nam pogląd na wzrost naszej kondycji fizycznej. Na stronie opisałem już kilka, tj. PWC 170, test Winggate, próba Harwardzka czy próba Martineta. Idealna forma, aby dość dokładnie zbadać rozwój naszego organizmu, dzięki czemu mamy konkretne wyniki, a nie subiektywne odczucia. Próby bojów, czyli sprawdzanie maksymalnych obciążeń w danych bojach. Dotyczy to zarówno prób siłowych, biegowych, skoków, pływania czy jakichkolwiek innych. Jest to istotne, aby kontrolować czy zaplanowana progresja obciążeń jest odpowiednia, a ponadto jest to kolejna forma kontroli, która jest miarodajna. Dzięki temu jesteśmy w stanie skupić się na słabszych ogniwach, wprowadzić ewentualne modyfikacje lub ćwiczenia aksecoryjne.
Badania krwi.
Badania krwi, to również forma kontroli. Morfologia, progi mleczanowe czy poziomy hormonów to bardzo dokładna forma, która wiele mówi o naszym żywieniu czy treningu, na skutek czego wiemy o naszych ewentualnych brakach lub nadmiarach. Ponadto jesteśmy w stanie stwierdzić, czy nasz organizm nie jest przetrenowany. Jak podejść do badań? Na stronie dostępny jest artykuł, dotyczący higieny badań krwi, który napisał Artur Jankowicz – zapraszam do lektury.
Próby laboratoryjne.
Różnego rodzaju próby laboratoryjne, polegające na badaniu chociażby naszych włókien mięśniowych, na podstawie punkcji. Są to badania bardzo dokładne, ale co za tym idzie – trudniej dostępne i drogie, więc nie każdy może sobie na to pozwolić. W tym wypadku wszystko jest uzależnione od stanu zdrowia, ponieważ mogą być osoby chore, które wymagają stałej i dokładnej kontroli, a ponadto uzależnia to poziom zaawansowania.
Kontrola postępów cyklu treningowego to podstawa.
Podsumowując, kontrola jest podstawą w każdym dobrze zaplanowanym cyklu treningowym. Pozwala ona na kontrole realizacji naszych celów oraz daje nam pogląd, czy nasz plan żywieniowy, trening, regeneracja czy suplementacja są odpowiednio dostosowane do naszej pracy. Starajmy się ją wprowadzać w odpowiednich odstępach czasu, tj. po ukończonym mikro lub mezocyklu, co 3, 4 lub 5 tygodni czy przed każdym okresem roztrenowania lub deloadu. Dbajmy o to, aby warunki badania zawsze były takie same.
7 marca 2023 @ 17:20
Zgadzam się, kontrola to ważna rzecz przy treningach, fajnie czasami popatrzeć na progress, jednak trzeba wiedzieć w jaki sposób te kontrolę przeprowadzić
7 marca 2023 @ 17:21
Jeśli z kontrolę na kontrolę widzimy regress gdzie szukać błędów?
8 marca 2023 @ 11:20
Regeneracja, czyli za dużo treningów, a za mało snu. Później bym obserwował objętość treningu, a następnie schodził z intensywności na zasadzie: jeden krok w tył, później dwa w przód. Ewentualnie deload zrobić.