Odchudzanie poprzez trening siłowy.
Ile razy słyszeliście, że podczas redukcji trzeba robić trening na bardzo wysokiej objętości, a dodatkowo biegać lub jeździć na rowerku godzinami? Oczywiście trochę wyolbrzymiam, ale dawno utarty kanon jest taki, że tylko wysoka ilość powtórzeń + dużo aerobów, to wszystko połączone z mega restrykcyjną dietą, pozwala skutecznie redukować tkankę tłuszczową. Czy tak jest rzeczywiście?
Czy można zatem w sposób naturalny przyspieszyć swoją przemianę materii? Tak, odpowiada za to układ hormonalny, który reaguje w rytm naszego treningu, diety, sposobu spędzania wolnego czasu, pracy, stresu itd. Trening w młodym wieku daje nam bardzo dobre rezultaty, ponieważ poziom hormonów w naszym krwiobiegu jest jeszcze na tyle wysoki, że organizm bardzo szybko adaptuje się do różnych przeciążeń, w związku z tym dostosowuje przemianę materii do stanu aktualnego, aby organizm mógł prawidłowo funkcjonować.
Co więcej, dowiedziono naukowo, że jesteśmy w stanie pobudzić wydzielanie hormonów (pomijając podawanie zewnętrzne) za pomocą treningów nawet wtedy, gdy mogłoby się wydawać, że nic już nie jest w stanie na nie wpłynąć.
Hormon wzrostu i testosteron.
Hormon wzrostu oraz testosteron to dwa hormony, które można wyzwolić w zasadzie w każdym wieku. Chcąc do tego doprowadzić, konieczny jest odpowiedni trening siłowy. Pod wpływem intensywnych ćwiczeń siłowych hormony te stosunkowo szybko dają o sobie znać, poprzez zwiększoną obecność we krwi. Dzięki temu nasilają się procesy anaboliczne oraz lipolizę (rozkład tłuszczy).
Z badań wynika, że do zwiększenia wydzielania w/w hormonów nie dochodzi podczas ćwiczeń z małym ciężarem i na wysokich ilościach powtórzeń. Niezbędny jest trening siłowy na dużych ciężarach, więc nie powinien mieć miejsca precedens, polegający na omijaniu podstawowych bojów, jakimi są niewątpliwie przysiady, ciągi, wyciskania i różnego rodzaju przyciągania, ćwiczeń tego typu nigdy nie zastąpimy żadnymi izolowanymi.
Nie raz i nie dwa słyszałem zdanie, że chcąc mieć duży biceps, musisz robić przysiady, ponieważ angażują bardzo wysoki procent naszych mięśni, dzięki czemu dają bardzo dużą odpowiedź hormonalną, a ta stymuluje cały organizm do rozwoju. Uginanie ramienia w oparciu o kolano ze sztangielką raczej nie będzie na tyle skutecznym symulantem, aby zmusić organizm do ich większej produkcji.
Trening aerobowy a redukcja.
Czy trening aerobowy nie jest zatem wskazany? Oczywiście że jest, jak każda forma aktywności ruchowej, która wpływa pozytywnie na nasz organizm. Jednak biorąc pod uwagę fakt treningu, czasu jego trwania oraz tego, co dzieje się po nim, zdecydowanie lepszą formą treningu będą interwały.
Oczywiście, aby wykonać dobry trening interwałowy, trzeba posiadać bazę tlenową – ktoś, kogo ściągniemy z kanapy na trening, nie da rady z marszu podołać temu typowi wysiłku. Dlatego też na starcie powinien budować swoją bazę, a dopiero potem myśleć o treningu cyklicznym.
Wracając, dlaczego jest lepszy? Przede wszystkim jest krótszy, więc minimalizujemy ekspozycję mięśni na działania kataboliczne, jest zdecydowanie bardziej intensywny i przede wszystkim, po wysiłku organizm ma nakręcony metabolizm przez znacznie dłuższy czas, niż nawet po dłuższej jednostce treningowej, która polegała na treningu aerobowym.
Regeneracja też jest ważnym elementem, nie jest tak kolorowo, jak mawiał CT Fletcher, że „nie ma czegoś takiego jak przetrenowanie”. Jest ona integralną częścią wysiłku fizycznego, to podczas niej regenerują się mięśnie, jak i nasz układ nerwowy.
Kompensacja i superkompensacja.
Dodatkowo następuje zjawisko kompensacji i superkompensacji, a bez odpowiedniego wypoczynku nie jesteśmy w stanie doprowadzić do tej drugiej, a to jest właśnie istota mądrego treningu. Trzeba rozróżnić dwie kwestia, ponieważ jest „regeneracja” i regeneracja. Jedno to leżenie na kanapie brzuchem do góry, a inne, to wprowadzanie organizmu w odpowiedni stan, co nie znaczy, że mamy unikać wysiłku fizycznego.
Czemu o tym wspominam? Otóż nie w pełni zregenerowany organizm nie jest w stanie wydzielać na tyle dużo hormonów, jak mógłby to robić w fazie superkomensacji, czyli maksymalnie zregenerowany i wprowadzony w stan, w którym organizm posiada energię z „górką” na czekający go wysiłek. Pamiętajmy, że podobnie jak trening i dieta, tak i regeneracja jest indywidualnym elementem, więc różni ludzie różnie się regenerują.
Regeneracja jest istotna.
Podsumowując: Trening siłowy poprzez duże oddziaływanie na układ hormonalny jest w stanie zwiększyć nasz metabolizm, powodując wzmożone wydzielanie hormonu wzrostu oraz testosteronu, a te mają wpływ na lipolizę oraz procesy anaboliczne w naszym organizmie.
Trening na mniejszych ciężarach jest również w stanie nas zmęczyć, więc nie możemy go w żaden sposób negować, ale odpowiedź organizmu w postaci wyrzutu hormonów nie będzie tak duża. Chcą zmaksymalizować efekt, powinniśmy trening siłowy połączyć z treningiem interwałowym, który znacząco i długotrwale wpływa na nasz metabolizm powysiłkowy.
Dopinając ten proces na ostatni guzik, powinniśmy równocześnie dawać czas organizmowi na na należyty wypoczynek.
26 września 2022 @ 06:14
5
17 stycznia 2023 @ 15:38
A ja mam pytanie – czy siłownie lepiej robić po treningu (w moim przypadku sportów walki), czy raczej przed. Przymknijmy oko na to, że po będę bardziej zmęczony. Chodzi tu o to, czy poziom testosterony po będzie większy. Czy to będzie przekładało się na przyrosty?
18 stycznia 2023 @ 06:59
Najlepiej to podzielić na osobne dni. Jeżeli nie ma takiej możliwości, to trzeba zadbać o możliwie długą przerwę pomiędzy treningami, np. rano siłownia, a po południu/wieczorem sporty walki albo na odwrót. Do tego odpowiednie żywienie przed i po obu treningach, żeby nie zabrakło nam paliwa.