Przodopochylenie miednicy – ćwiczenia.
Ostatnio poruszaliśmy temat schorzenia, które można śmiało nazwać chorobą XXI w., czyli pogłębienie przodopochylenia miednicy.
W skrócie: schorzenie występujące u większości społeczeństwa, polegające na zwiększeniu kąta pochylenia naszej miednicy w przód. Tego typu ustawienie rzutuje na ustawienie całej naszej sylwetki i jest najczęściej początkiem do całego szeregu schorzeń, przede wszystkim pogłębienia lordoz i kifoz naszego kręgosłupa.
Czy musimy się z tym pogodzić i nauczyć żyć? Oczywiście, że nie – wystarczy odpowiedni trening i sporo wytrwałości, a bez wątpienia możemy zminimalizować skutki tego schorzenia. Jak Zapraszam do lektury!
POGŁĘBIONE PRZODOPOCHYLENIE MIEDNICY.
Warto na początku dodać, że całość skutków pogłębionego przodopochylenia miednicy może skutkować na technikę wykonywanych przez nas ćwiczeń, a właściwie błędy w niej występujące. Jest to podyktowane takim ustawieniem naszego ciała, które utrudnia lub uniemożliwia nam niektóre prawidłowe ruchy, co zdecydowanie upośledza nasz trening.
Powinniśmy stworzyć sobie schemat rozgrzewki, który będziemy stosować przed każdym treningiem, mający na celu pracę nad tym schorzeniem – niezależnie od partii, jaką będziemy trenować.
ROZGRZEWKA W KAŻDYM TRENINGU.
Czemu? Nasz kręgosłup pracuje w pozycji stojącej, siedzącej, a nawet leżącej, więc wszelkie jego schorzenia mogą nam utrudniać nawet trening barków czy bicepsów, dlatego warto pomyśleć o tym przed rozpoczęciem części głównej naszego treningu.
Zagadnienie, które często towarzyszy nadmiernemu przodopochyleniu miednicy to pogłębiona lordoza lędźwiowa. Często ludzie mówią, że bolą ich plecy, „bo mają lordozę” i nie mogą wykonywać z tego powodu jakichś tam ruchów. Nie jest to żadne schorzenie, ponieważ posiada ją każdy z nas.
LORDOZA, CZY TO CHOROBA?
Lordoza to nic innego, jak nazwa jednej z dwóch krzywizn naszego kręgosłupa. Krzywizny są naturalne, a ich obecność pomaga w pionowym ustawieniu naszego ciała. Poza lordozą obecna jest również kifoza, która jest przeciwstawna do lordozy.
Reasumując, lordozę posiada każdy z nas i nie jest schorzeniem, jednak schorzeniem może być jej nadmierne pogłębienie, co rzutuje na pozostałe krzywizny i ogólne ustawienie naszego ciała. Nieprawidłowości w tych obszarach mogą powodować dysfunkcje w działaniu naszego aparatu ruchu.
Wszystko jest bardzo fajnie zawarte w materiale KFD, który prowadzi Sebastian Kot, polecamy:
29 stycznia 2018 @ 00:00
5
23 stycznia 2023 @ 18:48
Jak ja nienawidzę jak ktoś mówi, że ma lordozę, a już w ogóle, ze na nią choruje. Następnym razem odeślę do Twojego artykułu zamiast tłumaczyć po raz setny, że każdy ją ma.
23 stycznia 2023 @ 18:52
5
25 stycznia 2023 @ 18:30
Byłem u fizjoterapeutki i pokazuję jej, że mam przodopochylenie miednicy, a ona mi na to, żebym po prostu wciągał brzuch i samo przejdzie. Nigdy więcej z NFZ