Przymus śniadań – to naprawdę zdrowy nawyk?
Najczęściej powtarzanym zagadnieniem w kontekście zdrowej i zbilansowanej diety jest twierdzenie, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia. Ba! To samo przeczytasz w tysiącach artykułów w Internecie czy gazetach. Na kanapie telewizji śniadaniowych temat został rozwałkowany jak ciasto na pierogi: Chcesz żyć zdrowo, chcesz schudnąć? Musisz jeść śniadanie!
Spożywanie sycących i pełnowartościowych śniadań to całkiem uzasadnione podejście w kontekście zdrowej diety. Statystycznie osoby jedzące śniadania mają niższe BMI (wskaźnik masy ciała), niż osoby, które pomijają ten posiłek. Jednak jest pewien haczyk – statystyczny Polak nie istnieje. Przyjrzyjmy się dwóm scenariuszom: w pierwszym śniadanie może pomóc, a w drugim zaszkodzić.
Śniadanie, to najważniejszy posiłek dnia? Śniadanie, to tak samo ważny posiłek dnia, jak każdy inny. Najistotniejsze jest zbilansowanie diety w taki sposób, aby założona ilość posiłków spełniała założenia naszej diety, które są zgodne z oczekiwanym efektem. Kwestia ilości posiłków to sprawa indywidualna, która musi odpowiadać Twojemu trybowi życia.
KORZYŚCI Z JEDZENIA ŚNIADANIA:
Wbrew obiegowym opiniom, śniadanie nie przyspiesza metabolizmu w sposób, który mógłby sprawić, że wszystkie błędy żywieniowe przestają mieć znaczenie, a Ty zaczynasz chudnąć tylko dlatego, że zjadłeś o 7:00, a nie o 11:00. Wprowadzenie do diety śniadań nie zawsze sprawi, że schudniesz. Może, ale zdecydowanie nie musi. Potencjalnymi korzyściami płynącymi z jedzenia śniadań są:
- zmniejszone ryzyko wystąpienia napadu głodu w pracy czy szkole,
- rozpoczęcie dnia od zdrowego nawyku wyzwala pętlę kolejnych zdrowych nawyków – rano wolny czas płynie zdecydowanie za szybko, dlatego gdy już przygotujesz swoją królewską owsiankę, może spłynąć na Ciebie poczucie, że Twoje ciało, to świątynia niegodna wrzucania do niej śmieci,
- Twój żołądek może być Ci za to wdzięczny – wlewanie w siebie kilku filiżanek kawy na czczo może odbić się czkawką posiadaczy wrażliwych żołądków,
- będziesz zdrowszy, silniejszy, szczuplejszy – tak mówią wyniki badań, które niestety są mocno nieudolne, jeśli chodzi o ocenę wyrywkowego elementu odżywiania; ze względu na to, że śniadanie jest postrzegane jako nieodłączny element zdrowego stylu życia, to ludzie jedzący śniadania statystycznie zdrowiej się prowadzą.
Wszystko odnośnie spożywania śniadań jest faktem i ma istotne znaczenie dla osiągnięcia celów Twojej diety. Tyle tylko, że to nie działa tak samo u wszystkich. Śniadanie może przynieść więcej szkody, niż pożytku.
CZY JEDZENIE ŚNIADANIA JEST ZAWSZE DOBRE?
Śniadanie nie może być przymusem, jeżeli nie jest niezgodne z Twoim trybem życia i założeniami diety. Nie podoba mi się opcja przymuszania kogokolwiek do jedzenia czegokolwiek – zmuszając do jedzenia śniadań kogoś, kto przez ostatnie 30 lat zaczynał jeść w południe, zachowujemy się tak, jakbyśmy zmuszali weganina, by zaczął jeść ryby, bo są zdrowe. Okej – są, ale można odżywiać się równie zdrowo nie uwzględniając ryb w jadłospisie. Zanim przejdę do merytorycznej kontry wobec przymusu śniadań w Twojej diecie, znowu podrzucę prywatne przekonanie o wszelakich formach przymusu: presja rodzi opór. Cholera, naprawdę nie wierzę, że na dłuższą metę może działać jakakolwiek strategia, do której sam wykonawca nie jest przekonany, która go uwiera, męczy i nie przynosi spodziewanych rezultatów mimo długiego czasu starań. Problem jest poważny, bo frustracja spowodowana przymusem śniadań może przenieść się na całokształt naszego zdrowego trybu życia (szczególnie, jeśli wciskano nam, że śniadanie jest filarem zdrowego stylu życia).
KIEDY WARTO OMINĄĆ ŚNIADANIE?
W jakiej sytuacji wmuszane śniadanie to nie najlepszy pomysł? Odpuść jedzenie śniadań, jeśli po co najmniej 4-6 tygodniach codziennych prób, nadal:
- zmuszasz się do tego, jesz mimo braku apetytu – olewanie sygnałów ośrodków głodu i sytości działa niestety w dwie strony – rano wmuszasz w siebie śniadanie, gdy nie jesteś głodny, więc wieczorem zjadasz dodatkowe 2 kanapki i loda, chociaż już nie jesteś głodny (bo odczuwanie głodu i sytości nie ma mocy decyzyjnej w częstotliwości Twojego jedzenia),
- pomimo jedzenia śniadań Twoje jedzeniowe zachcianki wyglądają tak samo, jak wtedy, gdy ich nie jadłeś – jeśli zdrowe śniadanie nie wyzwala pętli zdrowych nawyków, jesz dokładnie tak samo źle jak przedtem + śniadanie, to możesz przez to przytyć,
- nawet przez zdrowe, wartościowe, „najważniejsze w ciągu dnia” śniadanie możesz przytyć, bo tyjemy od wszystkiego, co sprawia, że w ciągu całego dnia zjadamy więcej kalorii, niż spalamy. Jeśli dotychczas utrzymywałeś stałą wagę, to znaczy, że utrzymywałeś zerowy bilans kaloryczny – jadłeś mniej więcej tyle, ile spalałeś. Jeśli mimo wprowadzenia śniadań ruszasz się tyle samo i jesz to, co wcześniej – przytyjesz. Śniadanie wygeneruje nadwyżkę kaloryczną, bez generowania wyraźnych korzyści,
- nie wychodzi Ci to – nie dajesz rady organizacyjnie/czasowo/logistycznie, jak zwał, tak zwał.
PRZYMUS JEDZENIA ŚNIADANIA TO ZDROWY NAWYK?
Pamiętaj, że posiłek „śniadaniowy” możesz zjeść z dłuższym odstępem po przebudzeniu. Jeśli nie sprawdza się u Ciebie strategia do godziny po pobudce, spróbuj ustalić dłuższy odstęp. O ile śniadanie nie jest przymusowe, tak jedzenie na pierwszy posiłek dnia przypadkowej drożdżówki nie jest najlepszym pomysłem. Nikt nie wie lepiej niż Ty, kiedy chce Ci się jeść. Czy trzeba jeść śniadanie, żeby „zdrowo się odżywiać”? Odpowiadam w sposób zdecydowany i stanowczy: to zależy! Czy da się jeść i żyć zdrowo bez śniadań? No pewnie, że tak! Oceny stylu życia dokonuje się na podstawie całokształtu. To wypadkowa małych, codziennych wyborów dotyczących ruchu, jedzenia, snu, badań profilaktycznych, używek, dbania o zdrowie psychiczne. Sam wiesz najlepiej, która opcja jest Ci bliższa. Ty najlepiej wiesz na co możesz (i chcesz) sobie pozwolić z zakresu zdrowego stylu życia i co ma szanse się sprawdzić. Elastyczne podejście do diety jest równie potrzebne, co rozciąganie po treningu.
Bartek
14 lutego 2023 @ 16:13
Oczywiście, że śniadania nie są obowiązkowe, ale w moim przypadku w ciągu dnia do pierwszego posiłku chodzę zmęczony i zdenerowany.
Fabian
14 lutego 2023 @ 16:14
Nie jadam śniadań i żyję. Co prawda mój obiad i kolacja są przez to bardziej obfite, ale w żadnym stopniu mi to nie przeszkadza