Suplementacja na koronawirusa?
Przykułem Twoją uwagę suplementacją na koronawirusa? Super! To teraz poświęć chwilę ,by nie dać się robić w konia niczym Indianie, którym kolonizatorzy obiecali, że wcale nie zamierzają osiedlać się w Ameryce. Temat koronowirusa jest wałkowany, jak kiedyś matka małej Madzi. Z tego powodu może dla części osób być męczący. Jest też inna sprawa – to doskonały sposób na zarobienie (nie zawsze uczciwie). Jak nie dać się oszukać?
Wykorzystywanie lęku przed koronawirusem czy innymi zagrożeniami był zawsze sposobem na zarobienie. Boisz się – Twoje myślenie staje się mniej racjonalne – chcesz natychmiast mieć rozwiązanie. I koło się zamyka. Pomijając takie bzdurne rzeczy jak – sztućce, które mają zabić wirusa, specjalne „odświeżacze” powietrza czy zwykłe chusteczki nawilżające za 100 zł… są również suplementy, które mają mieć magiczne właściwości.
Dlatego postanowiłem wrzucić kilka sprawdzonych substancji, które mogą wspomóc Twoją odporność.
Czym jest odporność organizmu?
Odporność organizmu to zdolność układu odpornościowego do obrony organizmu przed szkodliwymi czynnikami, takimi jak bakterie, wirusy, grzyby oraz inne patogeny. Składa się ona z dwóch głównych rodzajów odporności: wrodzonej, która jest niezależna od wcześniejszego kontaktu z patogenem, oraz nabytej, która rozwija się w odpowiedzi na kontakt z patogenem i zapewnia długotrwałą ochronę. Mechanizmy odporności obejmują komórki odpornościowe, takie jak limfocyty, oraz substancje chemiczne, takie jak przeciwciała, które współpracują w zwalczaniu infekcji i utrzymaniu homeostazy organizmu. Odporność organizmu może być wzmacniana poprzez zdrowy tryb życia, szczepienia oraz odpowiednie odżywianie.
Suplementy wspierają, a nie tworzą odporność.
Zanim jednak rzucisz się do apteki – suplementy wspomagają, a nie tworzą Twoją odporność. Jeśli nie trzymasz diety, nie poświęcasz czasu na aktywność fizyczną czy śpisz po 5h nie licz, że po zjedzeniu 20000 IU witaminy D3 zamienisz się Herkulesa. Budowy domu nie zaczynasz od montażu okien, prawda? Zadbaj o fundamenty. Suplementacja w celu potencjalnego zmniejszenia ryzyka infekcji górnych dróg oddechowych u sportowców (prewencja):
- WIT D w dawce 800-5000IU lub według wskazania lekarza. Kluczowe dla odporności immunologicznej, zwłaszcza prewencji infekcji górnych dróg oddechowych!
- Wit C w dawce 200-1000mg (więcej nie polecam, bo może hamować adaptację treningową, czyli Twój trening nie będzie tak wydajny w kontekście budowania formy sportowej).
- Probiotyki – spożywane regularnie w dawce 10×10 przez 3 miesiące, ale ważny jest rodzaj szczepów i jakość produktu (przeżywalność bakterii). Badania nie są tez spójne, więc nie wierzcie, że to panaceum na Wasze problemy (a z tego co widz,ę to wyznawców kultu suplementacji probiotykami na całe zło tego świata przybywa).
- Kwercetyna w dawce 500-1000mg na dzień – mniejsze dawki od razu sobie daruj.
- Kolostrum – badania obiecujące, ale zawodnikom objętym kontrolami komisji antydopingowej nie polecam. WADA pomimo, że nie umieściła kolostrum na liście substancji i metod zabronionych, to wydała oświadczenie, w którym odradza jego przyjmowanie ze względu na IGF-1. Osobiście uważam, że to na wyrost, ale oficjalnie się nie sprzeciwiam.
- Jeżówka (echinacea) – dowody na skuteczność dość słabe, ale przynajmniej WADA się nie przyczepi.
- Rozważyłabym też beta-glukany, czyli substancje polisacharydowe zawarte w ścianach drożdży, grzybów i zbóż, będące frakcją błonnika. Potencjalny mechanizm działania to pobudzenie układu immunologicznego przy jednoczesnych silnych właściwościach przeciwzapalnych (Stier i wsp, 2014).
Agencja Żywności i Leków (2002) orzekła ze 3g beta-glukany w połączeniu z 30-35g błonnika pokarmowego dziennie mogą pomoc w modulacji działania układu immunologicznego. Taka ilość odpowiada 3/4 filiżanki płatków owsianych lub jęczmiennych, łyżce płatków drożdżowych nieaktywnych, 1/2 filiżanki kaszy owsianej. Beta-glukany są tez zawarte w grzybach i pieczarkach!! Pamiętajcie jednak że suplementy są dodatkiem. Podstawa to sen i prawidłowo zbilansowana dieta.
Odporność u osób regularnie biegających.
W przypadku biegaczy realizujących program treningowy, który nie prowadzi do przetrenowania, poprawia się zdolność układu odpornościowego do wykrywania patogenów i radzenia sobie z nimi. Dzięki temu biegacze rzadziej chorują na infekcje górnych dróg oddechowych, również te wywoływane przez koronawirusy – wyjaśnia dr David Nieman, profesor Appalachian State University i dyrektor Human Performance Lab w North Carolina Research Campus. Najlepszy plan na bieganie teraz to wychodzenie i bieganie w pojedynkę, ze zdrowym kumplem lub w małej grupie i cieszenie się aktywnością fizyczną na zewnątrz. A gdzie jest haczyk? Treningi powinny być umiarkowane. Czy jesteś zawodowcem czy tez nie, każdy zajazd na maxa spowoduje chwilowe osłabienie organizmu.
7 marca 2023 @ 15:28
Czy jeśli nie się przysłowiowych 8 godzin, tylko po 6 może to zmniejszyć znacznie moje wyniki ?
7 marca 2023 @ 17:16
Lepiej rozplanować dłuższy trening ale nie zajedzac się na maksa ?