Test sprzętu Grand Fitness
Wyposażenie siłowni to temat, który jest bardzo istotny, jeżeli chodzi o jakość i prestiż danego klubu. Bardziej zaawansowani użytkownicy przy wyborze miejsca do treningu zwracają uwagę na sprzęt, jego jakość, ergonomię czy ilość w danym obiekcie, jednak zazwyczaj nikt nigdy nie zastanawia się bardziej na jego ceną czy pochodzeniem.
Tworząc swój obiekt treningowy szukaliśmy tzw. racka, który będzie na tyle uniwersalny, że zrobimy na nim przysiady, wyciskania czy podciągania, ale jednocześnie będzie dostosowany do przygotowanej przez nas powierzchni. Znaleźliśmy wówczas firmę Grand Fitness, która była reklamowana przez Grzegorza Wałgę, który jednocześnie był testerem ich sprzętu. Nie szukaliśmy opinii, postawiliśmy w ciemno i rozpoczęliśmy współpracę.
Nasze potrzeby były jasno określone, jeżeli chodziło o naszą siłownię w klubie sportów walki. W związku z czym wiedzieliśmy co chcemy i mieliśmy swoje wymogi, aby zastosowany sprzęt do treningu siłowego był wytrzymały i efektywny.
GRAND FITNESS.
Z racji tego, że mieliśmy ograniczoną ilość miejsca, szukaliśmy możliwie najmniejszego racka do treningu siłowego. Na OLX, Allegro czy bezpośrednio przez wyszukiwarkę Google znajdowaliśmy głównie duże sprzęty albo takie, których i cena i jakość były do podważenia na pierwszy rzut oka. Oglądając videoblogi Grzegorza Wałgi natrafiłem na testy ławki do wyciskania, która była na tyle rzetelnie przeprowadzona i sama ławka zrobiła wizualnie dobre wrażenie, że postanowiliśmy skorzystać ze współpracy z Grand Fitness.
Kontakt z Piotrem z Grand Fitness był szybki, pierwotnie to było tylko teoretyczne zapytanie o ceny, terminy i dostępność sprzętu. Z czasem proste pytania przerodził się w dyskusję, która ostatecznie zaczęła być ukierunkowana na nasze potrzeby. Pierwotnie upatrzyliśmy sobie coś na zasadzie „garage racka”, czyli takiego, który ma tylko dwie nogi i montujemy go do ściany, co pozwoli nam na maksymalne zaoszczędzenie miejsca. Ostatecznie postanowiliśmy postawić na konstrukcję o podobnych wymiarach, jednak wolno stojącą.
RACK I GARAGE RACK GRAND FITNESS.
Jak widać na zdjęciu rack treningowy mieści się idealnie, strop w tym miejscu ma wysokość ok. 280cm. W zestawie dostajemy uchwyty do odkładania sztangi oraz podstawy asekuracyjne, ponadto sam stojak jest wyposażony w 6 tulei do odkładania nakładu. Do górnej belki poprzecznej domontowany jest drążek, który daje nam możliwość podciągania w chwycie neutralnym w dwóch ustawieniach szerokości. Całość jest bardzo stabilna i ma możliwość zakotwienia w podłożu.
Dodatkowo mieliśmy zapotrzebowanie na poręcze do pompek, jednak nie mieliśmy możliwości, aby pozwolić sobie na takie, które są oddzielnym, wolno stojącym przyrządem. Producent to przewidział i stworzył „widelec” do pompek, który montuje się na pionowych profilach stojaka, dzięki czemu oszczędzamy miejsce, dając nam możliwość zdejmowania go, gdy z niego nie korzystamy. Z czasem jednak trenujący zaczynali sobie trochę przeszkadzać, bo nie przewidzieliśmy takiego obłożenia, więc szukaliśmy miejsca, gdzie możemy go swobodnie zamontować przy ścianie. Z pomocą znowu przyszedł Piotr i stworzył dla nas krótki profil, który zamontowaliśmy do ściany.
GRAND FITNESS – UCHWYT DO POMPEK NA ŚCIANĘ.
Korzystając z możliwości opcjonalnego dodawania sobie poszczególnych elementów do konstrukcji, postanowiliśmy dodać tzw. land mine, czyli uchwyt pozwalający unieruchomienie jednego z końców sztangi, co dało nam nowe możliwości treningowe.
Potrzebowaliśmy też oczywiście ławki do ćwiczeń. Niby ławka jak ławka, a jednak jest ich dostępnych milion, więc również postawiliśmy na Grand Fitness. Wybraliśmy ławkę regulowaną w kilku płaszczyznach, dzięki czemu możemy na niej wykonywać większość ćwiczeń w pozycji siedzącej oraz leżącej. Warto zwrócić uwagę na to, że poszczególne poziomy nachylenia został oznaczone, dzięki czemu nie musimy robić tego „na oko”. Ćwiczyłem już na wielu ławkach, które albo były za niskie, albo były za szerokie, albo za dużo wypełnienia, którego pracę było czuć przez pokrowiec. Ta ma odpowiednią wysokość, ponadto jest ciężka i stabilna.
GRAND FITNESS – ŁAWKA I LAND MINE.
Dodatkowo wzięliśmy tzw. „land mine”, czyli uchwyt pozwalający zamontować koniec sztangi, dzięki czemu możemy trochę urozmaicić nasz trening. Ponadto uzupełniliśmy całość o pojemnik na magnezję, dzięki czemu nie sypiemy na około białym proszkiem, w ten sposób stworzyliśmy odpowiednio wyposażone stanowisko do wykonania kompleksowego treningu siłowego.
Reasumując, bez wątpienia firma Grand Fitness jest godna polecenia. Piotr to fachowiec, który całość zamontował samodzielnie w kilkanaście minut i był z nami w stałym kontakcie, gdy mieliśmy jakieś pytania natury technicznej. Stosunek jakości do ceny jest na najwyższym poziomie. Co więcej, gdy podawaliśmy nasz kolor przewodni w obiekcie, to nawet kolor stojaka został w 100% dopasowany do całości na podstawie tej samej farby. Polecamy również racki treningowe Infinity Gear, które opisaliśmy na naszej stronie.
31 stycznia 2023 @ 16:42
Jaki piękny byłby świat gdyby wszyscy sprzedawcy oferowali tak wysoki poziom obsługi klienta
17 października 2024 @ 21:05
Niestety jestem trochę innego zdania, miałem styczność z tym panem i uważam że interesy z nim są czysta nieprzyjemność, 2 razy dzwoniłem do pana Piotra zapewniał że wszystko jest na miejscu nawet się pofatygował i osobiście sprawdził, oczywiście gdy przyjechałem okazało się że akurat towaru tutaj nie ma a na magazyn mu się nie chciało jechać przez co musiałem znowu po miesiącu przejechać kolejne 100 km, jedyny argument jaki można usłyszeć to, że jest przedsiębiorcą i musi załatwiać parę spraw w ciągu dnia. Serdecznie nie polecam pana Piotra, człowiek ten jest gołosłowny i nie wart zaufania