Trend z TikToka – jedzenie surowego mięsa.
Diety oparte na surowych produktach nie są w zasadzie niczym nowym. Zwolennicy żywności, która nie podlega obróbce termicznej zgadzają się z ideą, że wysoka temperatura niszczy składniki odżywcze, więc dieta składająca się z żywności, która jest jak najbardziej zbliżona do ich naturalnego stanu, powinna być zdrowsza, mówi Cleveland Clinic, wyjaśniając tę praktykę. Biorąc pod uwagę wszystkie zagrożenia zdrowotne ogólnie przetworzonej żywności , nie brzmi to zbyt „szalenie” — przynajmniej jeśli koncentrujesz się na produktach pochodzenia roślinnego, jak w typowej diecie wegetariańskiej lub wegańskiej .
Powstające trendy na TikToku popchnęły jednak koncepcję jedzenia surowych produktów nieco za daleko. Ku zaniepokojeniu ekspertów ds. bezpieczeństwa żywności, użytkownicy promują produkty, które nie przeszły obróbki termicznej pochodzenia zwierzęcego, w tym mleko i szeroko pojęte mięso, czyli różne gatunki i części zwierzęcia.
Osobiście, jeżeli chodzi o systemy żywienia, którymi kierują się ludzie, to staram się ich w żaden sposób nie negować. Chyba, że coś zaczyna być bardzo skrajne, a ostatecznie niebezpieczne dla zdrowia. Pół biedy, jak dla jednej stosującej i wierzącej w daną dietę jednostki, jednak problem się pojawia, gdy zaczyna to szeroko propagować.
TikTok i jego trendy na temat diety.
Głównym zwolennikiem jedzenia surowego mięsa jest kontrowersyjny Liver King, samozwańczy kultywator tradycji naszych przodków, który ma ponad cztery miliony obserwujących i 81,5 miliona polubień na TikTok. Wiele filmów przedstawia fenomenalnie zbudowanego Króla Wątróbek bez koszuli, który siedzi na tronie i przygotowuje się do posiłku, który może zawierać surową wątrobę (twierdzi, że zjada ok. 100g surowej wątroby w każdym posiłku), szpik kostny, mieloną wołowinę lub bycze jądra. „Po co jeść warzywa, skoro można jeść jądra?” to jego często wypowiadany slogan. Biorąc pod uwagę jego dopingową wpadkę, gdzie zarzekał się o swojej naturalności dodając do tego domniemane implanty mięśni brzucha, to niezbyt wiarygodne staje się jego podejście do tematyki diety, a co za tym idzie – zdrowia. Zanim jednak zaczniesz stosować się do złotych rad Liver Kinga, rzuć okiem na zagrożenia, jakie niesie to za sobą.
Badania na temat jedzenia surowego mięsa.
Część ideologii, że surowa żywność jest zdrowsza niż poddana obróbce termicznej, wynika z przekonania, że poddawanie żywności działaniu wysokiej temperatury niszczy niektóre jej składniki odżywcze. Nie jest to całkowicie bezpodstawne, mówi dr Don Schaffner, profesor nauk o żywności i specjalista ds. rozszerzeń na Uniwersytecie Rutgers oraz współgospodarz podcastu Food Safety Talk. „Poddawanie obróbce termicznej niszczy składniki odżywcze i nie ma znaczenia, czy znajdują się one w warzywach, mięsie lub innej żywności” – mówi dr Schaffner.
Niektóre składniki odżywcze są jednak bardziej podatne na działanie ciepła niż inne i zwraca (Schaffner) uwagę, że wysokie temperatury podczas gotowania mają niewielki wpływ na główne składniki odżywcze mięsa, w tym białko i witaminy z grupy B, dlatego smażenie steku lub pieczenie piersi z kurczaka nie będzie zmieniać podstawowej wartości odżywczej całego dania. Ponadto Schaffner mówi: „Czasami wysoka temperatura może sprawić, że składniki odżywcze w żywności będą bardziej dostępne”. Jedno z badań , które dotyczyło wpływu gotowania na składniki odżywcze w kawałkach wieprzowiny, cielęciny i wołowiny, wykazało, że poziom wielu witamin i minerałów zmniejszył się po ugotowaniu, ale poziom żelaza i cynku faktycznie wzrósł w wołowinie poddanej obróbce termicznej.
Czy surowe mięso jest zdrowsze?
A co z tymi wszystkimi witaminami i minerałami, których nam brakuje? Czy entuzjaści surowego mięsa mają rację, twierdząc, że surowe mięso jest zdrowsze? Pytanie, które naprawdę musimy sobie zadać według Schaffnera, to: „Jak ważny jest ten produkt jako źródło pozyskiwania dla tego składnika odżywczego i jak bardzo wpływa na to metoda przygotowania?” Prawdopodobnie nie jesz steku ze względu na zawartą w nim tiaminę, więc mikroelementy, które tracisz w procesie gotowania, tak naprawdę nie będą miały wpływu na ogólne odżywianie. „Dzisiaj Amerykanie w zasadzie nie są niedożywieni ani nie mają niedoborów składników odżywczych.” – mówi Schaffner.
Zagrożenia płynące ze spożycia surowego mięsa.
Spożywanie surowego lub niedogotowanego mięsa wiąże się z poważnym niebezpieczeństwem: możliwością zarażenia się chorobami przenoszonymi drogą pokarmową. „Istnieje nie tylko ryzyko zarażenia się kampylobakteriami i salmonellą, ale także pasożytami, takimi jak glisty i tasiemce” – mówi Beth Red, dietetyk zrzeszony w Cleveland Clinic’s Center for Nutrition. Campylobacter to bakteria wywołująca kampylobakteriozę, która jest najczęstszą bakteryjną przyczyną biegunki w Stanach Zjednoczonych, zgodnie z Centers for Disease Control and Prevention (CDC). Bakterie salmonelli zwykle żyją w jelitach zwierząt i ludzi, a ludzie zwykle zarażają się salmonellą, jedząc surowe lub niedogotowane mięso, drób, jaja lub pijąc surowe mleko, zgodnie z Mayo Clinic.
Obróbka termiczna zabija bakterie.
Zazwyczaj określona bezpieczna temperatura wewnętrzna odpowiednio ugotowanego mięsa zabije bakterie chorobotwórcze, zgodnie z CDC. Dokładne gotowanie jest szczególnie ważne w przypadku mięsa mielonego, które przenosi bakterie, które mogły znajdować się na powierzchni mięsa do wnętrza podczas procesu mielenia. Chociaż w menu restauracji można znaleźć takie rzeczy jak tatar wołowy, należy pamiętać, że surowe mięso zawsze stwarza pewne ryzyko chorób przenoszonych przez żywność, zgodnie z USDA.
Wątróbka zdrowa, ale nie codziennie.
Istnieją inne zagrożenia związane z codziennym jedzeniem wątroby wołowej, niezależnie od tego, że jest poddana obróbce termicznej, mówi dr Red. Jedna porcja 100g wątroby wołowej zawiera ponad 1000% dziennego zapotrzebowania na miedź i ponad 700 razy więcej niż zalecana ilość witaminy A , według National Institutes of Health (NIH). Przedawkowanie tych składników odżywczych może mieć niekorzystne skutki zdrowotne. Wcześniejsze badania wykazały, że wątróbki wołowe zawierają również pozostałości antybiotyków , których stężenie zwykle jest zbyt niskie, aby zaszkodzić ludziom, ale które mogą stanowić problem, jeśli są regularnie spożywane. Mówiąc krótko, wątroba jest śmietnikiem i oczyszczalnią organizmu, więc nie powinniśmy jeść jej za często.