Trener personalny – po co to komu?
Jeżeli jesteś osobą, która chodzi regularnie na siłownię, to prawdopodobnie miałaś/eś już okazję mieć styczność z trenerem personalnym. Zawód bardzo na czasie szczególnie, że często jest zbieżny z maksymą: „Robię to, co lubię.”. W większości podchodzimy do niego sceptycznie, no bo co to za filozofia pomachać godzinę ciężarami, wypić odżywkę i pójść do domu? Tu mamy trochę racji, ponieważ część trenerów ma wiedzę właśnie na takim poziomi i możemy zaobserwować, że tak właśnie pracują. Dlaczego tak jest?
Kiedyś już pisałem, że do niedawna zawód trenera personalnego był zawodem tzw. zamkniętym. Mówiąc prościej, każdy reprezentujący tą branżę musiał być człowiekiem odpowiednio przeszkolonym. Oczywiście to można było obejść zajęciami zaocznymi, trwającymi kilka weekendów, później doszedł kilkudziesięciu godzinny e-learning, aby ostatecznie móc kupić tylko e-learningowy egzamin, po ukończeniu którego dostawaliśmy jakiś tam kwitek. Piszę jakiś tam, ponieważ każdy mógł stworzyć podmiot, który takowe świstki będzie wydawać.
Na dzień dzisiejszy zawód trenera personalnego jest zawodem „otwartym”. W związku z tym każdy może stać się trenerem, nie posiadając żadnego doświadczenia ani wiedzy, wystarczy założyć działalność gospodarczą albo zostać zatrudnionym przez siłownię.
TRENER PERSONALNY ZAWODEM OTWARTYM?
Zawód trenera personalnego, nie wymaga żadnego wykształcenia kierunkowego, ani żadnego dokumentu potwierdzającego Twoje kwalifikacje. Można to uprościć bardzo brutalnie: wracasz do domu, siadasz i stwierdzasz, że jesteś trenerem – gotowe. Wystarczy założyć działalność gospodarczą lub zostać zatrudnionym przez siłownię. Ma to oczywiście swoje minusy, ale i o dziwo idzie się w tym wszystkim doszukać plusów! Jest wiele doświadczonych osób, które posiadają dużą wiedzę teoretyczną oraz praktyczną, więc mogą zacząć w ten sposób pracę jako trener personalny. Rynek i tak zweryfikuje ich wartość.
WSZĘDZIE TRENERZY PERSONALNI – MINUSY.
Pierwszym minusem otwarte zawodu trenera jest przesyt rynku trenerów personalnych. Już teraz można się śmiać, że co drugi profil na Instagramie jest profilem trenera, a co więcej, zawodnika IFBB. Bądź teraz mądry, dokonując wyboru osoby, z którą chcesz współpracować. Wybór jest o tyle ważny, że trener musi naprawić wszelkie anomalie w Twoim układzie ruchu, bo prawdopodobnie każdy z nas je ma, a następnie pomóc Ci w osiągnięciu wymarzonego celu. Jednak najważniejszy aspekt to fakt, że komuś polecacie swoje zdrowie, więc musi być to osoba odpowiednia do tego typu decyzji.
Kolejnym minusem otwarcia zawodu trenera, nawiązując do punktu poprzedniego: weryfikacja wiedzy trenera. Jak to się mawia, nie każdy dobry zawodnik jest dobrym trenerem i na odwrót. Najprostszą metodą jest zrobienie wywiadu wśród znajomych, jeżeli jest to osoba działająca lokalnie, lub zapytać Wujka Google, jeżeli jest to osoba działająca na skalę ogólnopolską. Gorzej, jeżeli ktoś pójdzie w ciemno i źle wybierze, ponieważ może to przypłacić kontuzją, a w ostateczności zrazić się do osób świadczących usługi tego typu.
Trzeci minus to psucie rynku trenerów personalnych, czyli pieniądze. Pozwoliłem sobie to uprościć do słowa „pieniądze”, ponieważ na kolorowym Insta widzimy jakimi pojazdami jeżdżą trenerzy, jak się ubierają czy gdzie mieszkają i nie możemy się dziwić, że pojawiają się następne osoby chcące tak żyć. Tworzy się wyścig o kasę, gdzie klient jest traktowany taśmowo, wrzucany w schemat po 15 poprzednich osobach i tak działamy, zatracając zindywidualizowaną formę treningu, po którą przecież przyszedł nasz klient.
TRENER PERSONALNY – ZALETY ROZBUDOWANEGO RYNKU.
Mając tak rozbudowany rynek trenerów personalnych powoduje, że mamy w czym wybierać! Nie ma nic gorszego, gdy czegoś szukamy, ale nie mamy możliwości wyboru i decydujemy się na to, co po prostu jest. Nie każdego to zadowala, więc zaistniała sytuacja poszerza rynek.
Trenerzy z aspiracjami stale się szkolą! Nikt nie może usiąść i powiedzieć, że wie już wszystko – bzdura. Wiele metod treningowych i żywieniowych się stale zmienia na skutek prowadzonych badań, więc warto iść z duchem czasu i mieć świadomość na temat skuteczności danej metody. Dzięki temu na szczyt wychodzą trenerzy najlepiej wyszkoleni, dbający o rozwój i zdrowie swojego klienta, więc konkurencja zaczyna być coraz zdrowsza.
Dostępność. Trenerzy są dostępni dla klientów w coraz mniejszych siłowniach oraz w coraz to mniejszych miejscowościach. Kiedyś ze wsi czy małego miasteczka trzeba było tłuc się do większego miasta, do konkretnej siłowni, do konkretnego trenera. Takich jak my było więcej, więc kolejka byłą duża, jak na wizytę u lekarza na NFZ. Teraz jest to prostsze, min. za sprawą rozbudowanych social media.
Kompleksowa obsługa. Punkt podobny do tego ze szkoleniami, a mianowicie, jeden dobrze wyszkolony trener jest w stanie poprowadzić nas kompleksowo, czyli trening, dieta i suplementacja. Dzięki temu ma wstały wgląd do każdego aspektu naszego przygotowania, mogąc wprowadzać stałe zmiany i kontrolować na większym polu.
CECHY DOBREGO TRENERA PERSONALNEGO:
- Powinien lubić to, co robi.
- Musi mieć odpowiednią prezencję oraz kulturę osobistą.
- Dbać o swój stały rozwój nie tylko fizyczny, ale i wiedzę.
- Powinien reprezentować wartości, których naucza.
- Chwali, rozmawia, a nie krytykuje i poniża.
- Warto, aby był ubezpieczony – mega istotne w razie wypadku.
- Trener nie jest lekarzem!
- Potrafi przyznać się do popełnionych błędów – szczerość podstawą współpracy.
- Jest zawsze punktualny i przygotowany do zajęć.
- Posiada niezbędną bazę treningową.
- To on jest dla klienta, a nie klient dla niego.
- Dba o bezpieczeństwo klienta.
Istotnych cech dobrego trenera personalnego jest wiele, a wymieniłem tylko część tego, co przyszło mi aktualnie na myśl. Tego typu cechy wyłapujemy na przestrzeni upływającego czasu i może dojść do sytuacji, że wielu z nich nam brakuje, współpraca się nie klei mimo osiąganych efektów – nie bój się zwrócić na to uwagę, a w najgorszym wypadku – nie obawiaj się zmiany trenera. Trening z taką osobą ma być dla Ciebie przyjemnością, a nie obciążeniem psychicznym, ponieważ to z czasem zabije w Tobie motywację.
TRENER PERSONALNY – DLA KOGO?
Trener personalny to dobre rozwiązanie dla każdego. Często jest tak, że zgłaszający się klienci są reprezentantami trzech grup:
Pierwsi – nie mają żadnego doświadczenia, więc oczywistą sprawą jest, że szukają odpowiedniego trenera, który wprowadzi ich na odpowiednią drogę treningu siłowego. Ich pojawienie się na siłowni jest spowodowane najczęściej chęcią poprawy sylwetki lub aspektami zdrowotnymi.
Drudzy – są świadomi, że potrzebują nad sobą bata lub hamulca w postaci trenera, ponieważ albo mają małą wiarę w siebie i zbyt łatwo odpuszczają albo w drugą stronę, nie mają żadnych hamulców, progresja jest skokowa, technika mierna, ale sama chęć treningu na bardzo wysokim poziomie.
No i trzeci, to ludzie będący sportowcami amatorami lub zaawansowanymi, którzy wiedzą, że współpraca z trenerem jest często nieunikniona, aby poprawić swoje słabe strony. Dodatkowo dzięki temu mogą skupić się na treningu, a nie analizie swojego treningu czy diety.
TRENER PERSONALNY – PODSUMOWANIE.
Podsumowując, trener personalny, tak jak każdy zawód, może mieć naprawdę skrajnych reprezentantów w swojej branży. Od totalnych amatorów, którzy pragną nim być, jednak nie posiadają podstawowej wiedzy lub wydaje im się, że ją posiadają; do trenerów z powołania, stale się szkolących i skrupulatnie podchodzących do różnych przypadków wśród swoich klientów.
Na skutek otwarcia zawodu, na rynku zaczyna pojawiać się pewien przesyt trenerów personalnych, przez co mamy do czynienia z ludźmi bez wiedzy, przyciągniętymi przez pieniądze, które mogą zarabiać trenerzy wyższej klasy. Ma to też swoje plusy, takie jak zwiększona dostępność oraz pewien wyścig szczurów, na którym mogą zyskać klienci. Większa dostępność to również świadomość wśród klientów, że trener nie jest tylko dla wybranych, ponieważ ceny są coraz bardziej przystępne, a i w coraz mniejszych miejscowościach pojawiają się kluby, które zatrudniają trenerów personalnych.
Maciej
8 lutego 2023 @ 15:18
Niestety jest wiele osób po tzw. „Weekendowym kursie trenera personalnego”, którzy bardziej szkodzą swoim klientom, niż pomagają
Jakub
8 lutego 2023 @ 15:19
Korzystałem z usług 3 trenerów personalnych. Dlaczego aż 3? Ponieważ dwóch pierwszych nie miało żadnej wiedzy, ani umiejętności, aby się tym zajmować. Niestety na tym rynku jest wielu „farbowańców”, którzy nadszarpują wizerunek tego zawodu