Wpływ stresu na nasz organizm
Jakoś wkręciłem się w zagadnienie stresu i jego wpływu na organizm. Być może dlatego, że spotykam się z wieloma osobami, które mają z nim problem – a raczej z jego kontrolą. Nie chcę truć o tym, jak długotrwały stres może być niszczycielski dla organizmu bo to niby każdy wie. Przejdę więc do meritum. Dlaczego chorujemy?
Człowiek magazynuje energię krążącą we krwi na wypadek niespodziewanych sytuacji. Super! Gdy pojawia się zagrożenie, wówczas organizm ponownie ją wykorzystuje do walki lub ucieczki – tak czy inaczej, nagle dostajesz takiego kopa, że jesteś w stanie wskoczyć na drzewo, przeskoczyć przez płot, a na końcu z dziurą w nodze przebiec 50 metrów– nie czując, że coś jest nie tak. Dopiero jak zobaczysz, to nawet krew zaczyna boleć. Ot co robią hormony z naszym ciałem – tu zmniejszą ciśnienie krwi, tam dowala adrenaliny i stajesz się maszyną.
Ale co się dzieje gdy taki stan utrzymuję się miesiącami czy latami?
Wpływ długotrwałego stresu na nasz organizm.
Po pierwsze, jeśli uruchamiasz sytuację stresującą zbyt często, płacisz karę – skończysz wydatkując tak dużo energii, że będziesz się łatwiej męczył – ot, zwykłe codzienne zmęczenie. A dokładnie zespół przewlekłego zmęczenia.
Po drugie, zużycie mięśni – tkanka mięśniowa jest napakowana białkami. To wiadomo, ale może nie wiadomo, że jak się stresujesz dochodzi do rozpadu białek, czyli Twoje mięśnie nie mają jak się odbudować – trzymasz michę, katujesz się na treningu (co również jest stresorem), wracasz do chaty, a tam Armagedon. Dodaj do tego brak snu – a zamiast iść do przodu, cofasz się. Za każdym razem, kiedy uruchamiasz ten aspekt reakcji stresowej, Twoje mięśnie odrobinę zanikają. Słaba opcja, co?
Stres, a cholesterol.
Po trzecie, mamy cholesterol LDL (ten mniej korzystny) i HDL (nasz obrońca przed chorobami układu krążenia). Powinieneś być zainteresowany odpowiednią proporcją pomiędzy LDL i HDL. Ilość stanów zapalnych w naczyniach krwionośnych, mierzona za pomocą CRP – polecam badać – jest fajnym systemem wykrywania ryzyka chorób układu sercowo – naczyniowego.
Więc lepiej nie mieć LDL wywalonego w kosmos, a HDL niskiego, tylko, że podczas stresu wzrasta ten pierwszy a drugi maleje. Nie ma szału, co? Mała uwaga – powiedz swojemu lekarzowi, jeśli Twoje wyniki nagle się zmieniły mimo treningów czy diety. Być może słabo przespana noc albo zbyt duży ładunek emocjonalny, mógł na to wpłynąć (szczególnie zanim wrzuci Ci leki). Jest to szczególnie ważne w kontekście cukrzycy!
Po czwarte, apetyt – wróćmy do historii osobnika z początku postu – w czasie walki/ucieczki nie myślisz raczej o jedzeniu – dlatego tracimy apetyt. Wyjątkiem są Ci z nas, którzy przeżywając stres, pochłaniają w sposób mechaniczny, bezmyślny duże ilości pożywienia. One nie jedzą, tylko podjadają… co ostatecznie może wynieść nawet nieświadome 3000kcal.
Wpływ stresu na hormony.
Dlaczego tak się dzieję? Wpływ na to mają… A jak! Hormony! A dokładnie CRH – hamujący apetyt i glikokortotykoidy – stymulujący apetyt. Co ciekawe, te drugie nie zwiększają apetytu – tylko go pobudzają, szczególnie na pokarmy pełne skrobi, cukru i tłuszczy, więc sięgasz po kruche ciasteczko w polewie czekoladowej, zamiast po przysłowiowy seler naciowy.
Który wpływa na nasz sylwetkę, gdy nie możemy schudnąć? Drugi – glikokortykoidy. O ile CRH uwalniany jest w organizmie w ciągu kilku sekund od rozpoczęcia sytuacji stresującej, o tyle drugi potrzebuje nawet kilku godzin by ujawnił swój wpływ. Gdy stres mija , CRH jest usuwany, natomiast glikokortykoidy są wciąż uwalniane przez kilka godzin. Przez to nasz apetyt jest wciąż pobudzany mimo braku potrzeby zwiększenia energii. Więc łapiesz a to paluszka, a to ciasteczko, a może kawałek serniczka. Przykład?
Stres utrudnia odchudzanie.
Stres życia codziennego znacznie utrudnia proces redukcji tkanki tłuszczowej. Wyobraź sobie osobę pracującą w korporacji: ranek, nie usłyszał budzika i zaspał. Panika! Uspokaja się kiedy widzi, że dojazd do pracy nie zajmie wieków. Jednak wtedy… ruch uliczny okazuje się istnym koszmarem. Uspokaja się znowu kiedy widzi, że tego tyrana – czytaj szef – nie ma jeszcze w pracy. I wtedy następuję kolejny atak stresu – jednak jest… I zanotował Twoje spóźnienie. I tak cały dzień – ciągle pojawiają się nowe stresory. Znasz to?
Co się dzieje na poziomie hormonalnym w trakcie stresującego dnia? Częste fale CRH (które jednak znikają dość szybko) w ciągu dnia, ale jednocześnie fale poziomu glikokortykoidów w wyniku czego, tych drugich mamy ciągle podwyższony poziom.
Wpływ stresu na organizm – podsumowanie.
Stres nie jest tylko sytuacją, która wpływa tylko i wyłącznie na naszą psychikę – ciągłe rozdrażnienie, uciekające myśli i problem z organizacją to tylko wierzchołek góry lodowej – dodatkowo dochodzi przewlekłe zmęczenie, brak apetytu, problemy zdrowotne (upośledzona praca układu sercowo-naczyniowego), ponadto same problemy podczas treningu, wynikające z osłabionej pracy mięśni oraz ich zdolności regeneracyjnych. Zadbaj o to, aby znaleźć swój codzienny sposób na relaks – dla każdego z nas jest on inny, ale znalezienie jest go istotne nie tylko ze względu na naszą formę sportową, ale i na całokształt naszego stanu zdrowia.
13 lutego 2023 @ 18:53
Stres to jedna z pozostałości ewolucyjnych, które w dzisiejszych czasach nie działają najlepiej. Kiedyś myliśmy narażeni na krótkotrwały stres (niegroźny), a nie na długotrwały jak ma to miejsce teraz
13 lutego 2023 @ 18:55
Wyeliminowanie stresu z życia nie jest w cale takie trudne. Jeśli sami nie potrafimy, warto poprosić o pomoc psychologa. Życie bez stresu staje się piękniejsze