Wpływ warzyw i owoców na nasze ciało
„Jedz 5 porcji owoców dziennie”, „owoce są zdrowe”, ale nie na tyle zdrowe byś jadła je po 18.00! Ostatni więc kończysz o 17.59, a później każdy z nich zamienia się w truciznę i tyjesz/źle się czujesz/umierasz. Haseł takich jest wszędzie od groma. W psychologii jest określenie dotyczące powtarzalności. Im częściej stykamy się z jakąś informacją, tym szybciej zaczynamy w nią wierzyć (dlatego min. mamy 20 reklam takich samych podczas jednego filmu czy dziesiątki identycznych zdjęć polityków i ich haseł na plocie obok siebie).
I owa powtarzalność na temat mitów nie ominęła oczywiście dietetyki oraz żywienia. Tylko mało kto zapyta, dlaczego warto wrzucać do swojej diety witaminki. Zdrowe są – niby każdy to wie, ale co konkretnie one robią, że są takie super, hiper?
Dzisiaj przedstawię kilka korzyści z jedzenia owoców i warzyw. Wiec czemu warto mieć ich zalecane minimum 400g/dzień lub z jakimi mitami możesz się spotkać??
Nie jedz po godzinie 18:00.
Pojęcie „nie jedz po 18, bo przytyjesz” często jest uproszczeniem. Prawda jest taka, że przybieranie na wadze zależy głównie od bilansu energetycznego – czy spożywamy więcej kalorii, niż spalamy. Jedzenie wieczorem samo w sobie nie jest przyczyną przybrania na wadze, ale jeśli spożywamy wieczorne przekąski o wysokiej kaloryczności, to może to przekroczyć nasze dzienne zapotrzebowanie kaloryczne i prowadzić do przybrania na wadze. Owoce są pełne wartości odżywczych i bogate w błonnik, a ich kaloryczność zazwyczaj jest stosunkowo niska. Jednak nadal liczy się ilość spożytych kalorii w ciągu całego dnia. Jeśli spożywamy nadmiar kalorii, nawet w postaci owoców, to możemy przytyć. Dlatego istotne jest świadome podejście do spożycia owoców wieczorem, dbając o zachowanie równowagi kalorycznej. Takie działanie może obniżyć wagę tylko dlatego, że nie jedząc od 18:00 nieświadomie nie uzupełnimy całego naszego zapotrzebowania na energię.
Ale co to oznacza konkretnie, jeśli już mogę je jeść po 18.00?
Owoce stanowią niezastąpione wsparcie dla osób dążących do obniżenia masy ciała ze względu na swoją unikalną właściwość – niską gęstość energetyczną. Dzięki temu, nawet spożywając większe ilości owoców, nie dostarczamy organizmowi znaczącej liczby kalorii. To szczególnie korzystne dla tych, którzy lubią podczas posiłków zaspokajać swój apetyt, a jednocześnie starają się utrzymać kontrolę nad wagą. Borówki, jagody, truskawki, maliny czy arbuz to wybór bogaty w składniki odżywcze, który dodatkowo pozwala na dłuższe cieszenie się jedzeniem, co wpływa pozytywnie na poczucie sytości i satysfakcji. Ich regularne spożywanie może przyczynić się do utrzymania zdrowej wagi oraz poprawy ogólnej kondycji organizmu.
Czy owoce są pełne chemii?
To jedz mrożonki! Są tak samo zdrowe, jak te świeże. Poza tym 75668 kosmetyków z Bangladeszu, których używasz, 20 fajek dziennie albo weekendowa kreska Ci nie przeszkadza, ale to, że banany które przypłynęły z Afryki, to już tak. Jak chcesz być bio – nie ma problemu. Tylko zapłacisz 2-3x więcej za ten sam produkt. W sumie to zapłacisz za nalepkę BIO w 90%. Owoce są smaczne, jedząc owoce minimalizujemy częstotliwość jedzenia słodyczy – co oznacza, że oszczędzisz tygodniowo nawet kilkaset kcal. W ciągu roku może to być nawet 5kg! Jeżeli nie możesz przestać opychać się słodyczami – zjedz najpierw sałatkę owocową – jedna pomarańcza, 1 jabłko, 100 g owoców leśnych. Możesz dodać jogurt naturalny np. skyr albo jakieś orzechy. Zjedz i jeśli wciąż będziesz miała ochotę na słodkie – ok. Wcinaj. Ale zapewniam Cię, że to będzie znacznie mniejsza ilość niż zwykle.
Owoce są pełne witamin i minerałów.
Są naturalnie występującym źródłem fenoli, antyoksydantów i bla, bla, bla… ale co to konkretnie mówi? Że lepiej się wchłaniają niż te z suplementów diety. Twoje funkcjonowanie będzie sprawniejsze każdego dnia – Twoja skóra młodziej wyglądać – a nie jak Berlin po bombardowaniu w 1945 (słyszałaś na pewno w TV, jak reklamują kosmetyki z wit. C – dodaj lepiej do diety paprykę czy kiwi – wyjdzie taniej), włosy będą mocniejsze – nie będą przypominać szczoteczki do zębów, której używasz od swojej komunii (wit. A czy E – marchew, dynia, papryka, natka pietruszki) czy… W skrócie – żadne kremy, kosmetyki nie zapewnią Ci tak dobrego wyglądu, jak odpowiedni poziom witamin/minerałów pochodzących z owoców. Oczywiście mogą zamaskować „problem”, ale raczej go nie usuną na stałe. No chyba, że jest rzeczywiście źle (jak w moim przypadku), ale tu może pomóc tylko chirurg plastyczny. Tzn. mam taką nadzieję.
Owoce, a alkohol i kac.
Wyrównany bilans witamin i minerałów lepiej pozwoli Ci znosić… Kaca! Gdy wlewasz w siebie alkohol, doprowadzasz organizm z czasem do odwodnienia. To zapewne wiesz – ale nie pozbywasz się tylko wody, ale także i wcześniej wspomnianych składników. Skutek – nudności czy ból głowy to tylko mały pikuś. Spróbuj na następny dzień popracować umysłowo – brak skupienia, błądzenie myślami czy marzenie by tylko wskoczyć do łóżka i się reaktywować. To tylko kilka skutków pozbycia się witamin i minerałów. Wrzuć jednak kilka pomidorków/lub sok z nich, zjedz ziemniaki (ale nie z Maca jako frytki), banany – szybciej staniesz na nogi ze względu na spore ilości potasu. Dodatkowo serducho przestanie walić jak szalone. Wypij sok z buraka – odzyskasz energię.
A minerały? Dodaj do obiadu kaszy gryczanej, a Twój poziom magnezu podskoczy – to się przełoży, że układ nerwowy się uspokoi i staniesz się mnie drażliwy. Tak wiem – wspomniałem o kaszy – ale gulasz na następny dzień z toną warzyw może Cię uratować przed całodziennym zgonem. Ups! Bym zapomniał! Daktyle! Sporo osób może mieć problem z ich zjedzeniem, gdy w głowie jest jeszcze impreza, ale przypominam, ze picie alkoholu obniża poziom cukru we krwi. Dlatego tez na kolejny dzień jest słabo z energią. Tutaj oprócz bananów mogą wspomóc Cię daktyle! Zrób z nich koktajl i moooccyyy przybywaj.
Czy fruktoza jest zła?
Fruktoza może stanowić potencjalne zagrożenie dla osób z upośledzonym metabolizmem tego cukru, szczególnie gdy spożywają nadmiar owoców bogatych w fruktozę. Dla osób o zdrowym metabolizmie, trudno byłoby spożyć wystarczająco dużo owoców, aby wywołać negatywne skutki zdrowotne związane z fruktozą. Niemniej jednak, nadmierne spożycie fruktozy może prowadzić do przyrostu masy ciała i problemów z przewodem pokarmowym, zwłaszcza gdy spożywane są przetworzone produkty zawierające wysokie ilości syropu glukozowo-fruktozowego.
Podsumowanie tematu owoców.
To czy od owoców się tyje, będzie zależało od zjadanych ilości. Z resztą, ta zależność dotyczy nie tylko owoców! Czy to znaczy, że owoców należy się wystrzegać na diecie redukcyjnej? Absolutnie nie. Zwiększone spożycie owoców i nieskrobiowych warzyw jest związane z wyższą utratą masy ciała, ale istotny jest tez rodzaj owoców i warzyw – wpływ na wyższy spadek masy ciała wykazano głównie w przypadku owoców i warzyw o niskim indeksie glikemicznym i wysokiej zawartości błonnika. Jednak patrząc na ilości spożywanych warzyw/owoców w Polsce, na początek dodanie jakichkolwiek do diety może pomóc w utracie masy ciała.
10 stycznia 2023 @ 13:45
Jesteś tym, co jesz. Jedni wolą być świniami inni zdrowymi owocami.
10 stycznia 2023 @ 13:45
Rozumiem, że nigdy Pani wieprzowiny w ustach nie miała?
10 stycznia 2023 @ 14:54
Nie popadajmy ze skrajności w skrajność, warto znaleźć balans pomiędzy tym wszystkim.
10 stycznia 2023 @ 13:47
To może zamiast koktajlu z daktyli przed imprezą zrobić drinka z daktylami na imprezie?